piątek, 30 września 2016

Zazdrośnice - Eric-Emmanuel Schmitt

Zazdrośnice - czyli jak niszczą nieokiełznane emocje, dlaczego Julia cytuje Szekspira oraz jakim przerysowaniem rzeczywistości jest dojrzewanie.

Przewrotnie zacznę od autora i zastrzegam, że to, co napiszę nie będzie obiektywne. Eric-Emmanuel Schmitt, to moja wielka słabość od czasów młodości. Jednak książką, która mnie uwiodła, nie była osławiona powieść Oskar i Pani Róża, ale Pan Ibrahim i kwiaty Koranu.

To, co niezmiennie zachwyca mnie w prozie Schmitta, to balzacowanie. Przez ten niezbyt szczęśliwie sformułowany neologizm, rozumiem kreślenie portretu psychologicznego tworzonych przez siebie postaci. Jest to wspólny rys obu francuskich pisarzy, choć każdy formuje ten portret po swojemu.

Tym razem, Schmitt również mnie nie zawiódł. Sylwetki czterech nastoletnich przyjaciółek, nakreślone na tle współczesnego francuskiego społeczeństwa są rzeczywiste i jeśli ktoś ma w najbliższym otoczeniu takie nastoletnie dziewczyny, bardzo bliskie.

Akcja powieści przedstawiona jest w formie pamiętników pisanych przez główne bohaterki oraz sms-ów, którymi się wymieniają. Takie zestawienie podkreśla narastający brak szczerości oraz rozdźwięk między wzajemnymi zwierzeniami przyjaciółek, a ich rzeczywistymi intymnymi przeżyciami, którymi dzielą się tylko z pamiętnikiem/czytelnikiem.
Ten brak szczerości, który według mnie stanowi parawan ochronny przed zazdrością i krytyką przyjaciółek, powoduje narastanie niedomówień, zawiązywanie intryg i co za tym idzie, dramatyczne decyzje bohaterek.
To wszystko wkomponowane w codzienność nastolatek i klasyczne dylematy dojrzewania. Myślę, że cenna lektura dla rodziców nastoletnich dziewczyn oraz dla nich samych. Pozwala na zmianę optyki...

Czy przyjaźń przetrwała próbę: "mężczyzna"? Jaki los nakreślił autor młodym bohaterkom powieści? Zachęcam do przeczytania.


Informacje:
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
ISBN:  978-83-240-3536-6
Wydawnictwo: Znak literanova
Ilość stron:
144 Opis wydawcy: Nienawidzę miłości. Pragnę się buntować przeciwko niej. Jeśli kochać oznacza cierpieć, przestać być panem samego siebie, zostać niewolnikiem, to ja nie chcę kochać.
Wolę uderzać. Wolę prowokować.
Pragnę pokoju, nie wojny. Jednak gdyby okazało się, że to nieuniknione, prowadziłabym wojnę.

Anouchka, Julia, Raphaëlle, Colombe – cztery przyjaciółki od serca, na zawsze. Od dziecka zwierzały się sobie ze wszystkiego, dzieliły każdą radością i smutkiem. Wierzą, że miłość przemija, lecz przyjaźń jest wieczna. Jednak gdy Raphaëlle zaczyna korespondować z chłopakiem, z którym spotykała się Julia, więzi łączące cztery przyjaciółki zostają wystawione na ciężką próbę…

W swojej najnowszej książce Eric-Emmanuel Schmitt sprawdza, do czego jesteśmy zdolni, gdy zawładnie nami zazdrość i uraza. Jak cienka linia dzieli miłość i nienawiść, przyjaźń i zemstę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz