poniedziałek, 15 maja 2017

Harry Potter i Przeklęte Dziecko – zmieniacz czasu w realu



Harry Potter i Przeklęte Dziecko – czyli o tym, czemu niektóre kobiety zawsze zwiastują kłopoty, dlaczego Cedrik nie mógł wrócić i jak powinno rozmawiać się z dziećmi.

Na najnowsze dzieło o Harrym Potterze czekałam, podobnie jak wielu potteromaniaków, z mieszanymi  uczuciami, trochę tak, jak na spotkanie z dawno niewidzianym przyjacielem. Z jednej strony było pełne ekscytacji oczekiwanie, z drugiej obawy, czy to spotkanie po latach zamiast zachwytu nie przyniesie rozczarowania i nie będzie rzutowało na czar wspomnień związanych z wcześniejszymi częściami…

W moim przypadku tego rozczarowania nie było, choć forma sprawiła, że zbyt szybko było już po. Jednak gdzieś z tyłu głowy cały czas pojawiały się skojarzenia z tym spotkaniem po latach – z ludźmi, którzy kiedyś byli mi bliscy, a teraz, podobnie jak ja, dorośli i mają swoje sprawy, rodziny, problemy. Retrospektywa zastosowana przy pomocy zmieniacza czasu pozwala odkurzyć wspomnienia, poczuć na nowo więź, a jednocześnie lepiej poznać nowych bohaterów. Dzięki temu mogłam w pełni podzielić obawy bohaterów o zachowanie ich ciężko okupionego poczucia bezpieczeństwa. Myślę, że wbrew zarzutom zarówno treść, jak i forma zostały tu skrupulatnie przemyślane.

Do takiego wniosku doprowadziła mnie refleksja, że „8 część” została napisana nie dla nowego czytelnika, ale dla wiernych towarzyszy Harrego Pottera, którzy z nim dojrzewali. Stąd osadzenie Harrego i jego przyjaciół w realiach rodziny, kariery, czyli tego, co stanowi codzienność dużej grupy odbiorców sagi. Stąd właśnie użycie zmieniacza czasu i odwołanie się do wydarzeń i bohaterów wcześniejszych części, co stwarza wrażenie kontynuacji. Stąd też forma scenariusza, bardziej wymagająca dla czytelnika, ale równocześnie dająca dużo większe pole manewru dla własnych wyobrażeń i interpretacji.

To, co było dla mnie wisienką na torcie, to prowadzenie postaci Dracona Malfoya, ale żeby od tego tortu nie zrobiło się za słodko, to wspomnę, co według mnie zupełnie nie zagrało. To wykreowany obraz dorosłego Rona. Ta postać to taki płaski suchar, jak jego dowcipy. Tu zupełnie nie ma odniesienia do tego, co znamy.

Konkludując – jestem na tak i czekam na film. Czytałam ten utwór obrazami i uważam, że film zdjąłby tę barierę stworzoną przez formę scenariusza. Sama treść stwarza ogromne możliwości i świat kinematografii powinien je wykorzystać. Chyba każdy potteromaniak poszedłby na taki seans ze „starymi znajomymi”.

Informacje:
Autor: Joanne K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
ISBN:   978-83-8008-228-1
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron:
368 Opis wydawcy: Ósma historia. Dziewiętnaście lat później.
Harry Potter i przeklęte dziecko, nowa opowieść autorstwa J.K. Rowling, Jacka Thorne’a i Johna Tiffany’ego i nowa sztuka Jacka Thorne’a, to ósma historia w serii i pierwszy autoryzowany spektakl teatralny ze świata Harry’ego Pottera.  Światowa premiera spektaklu odbyła się na londyńskim West Endzie 30 lipca 2016.
Harry Potter nigdy nie miał łatwego życia, a tym bardziej nie ma go teraz, gdy jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci w wieku szkolnym. Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, którego nigdy nie chciał przyjąć. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz