Lesio – czyli dlaczego personalna musi zginąć, co się dzieje kiedy pociąg nadjeżdża z drugiej strony i jak to było z tym dziadem w Monte Carlo.
Lesio zalicza się do “kultowych” powieści Joanny Chmielewskiej. Humoreska, która powstała we wczesnej fazie twórczości autorki kreśli grubą kreską postać jej autentycznego znajomego, o którym sama autorka mówi, że “nie wszystko z opisanych tu czynów w rzeczywistości popełnił. Ale z pewnością do wszystkich był zdolny”
Tytułowy bohater powieści pracuje w biurze projektowym, ale jego aspiracje są znacznie potężniejsze. W miejscu pracy, nie dość, że nikt nie dostrzega jego geniuszu, to jeszcze rzucane są pod nogi Lesia liczne kłody w postaci codziennych, przyziemnych wymagań.
A Lesio zaś, stworzony jest do rzeczy wielkich. Świadczy o tym chociażby sposób w jaki postanawia rozprawić się z problemem swoich notorycznych spóźnień do pracy. Choć należałoby sprostować, że chodzi tu raczej o konsekwencje tych spóźnień w postaci wpisów do znienawidzonej książki spóźnień, podtykanej przez równie znienawidzoną personalną, Panią Matyldę. Lesiowi nie przychodzą na myśl banalne i trywialne rozwiązania tej kwestii, które z powodzeniem stosują zwykli zjadacze chleba. Nie, Lesio postanawia zabić personalną. Jednak, o ile okazuje się, że artystycznych talentów nie sposób Lesiowi odmówić, o tyle zdolności przestępczych bez wątpienia Lesio nie posiada.
A Lesio zaś, stworzony jest do rzeczy wielkich. Świadczy o tym chociażby sposób w jaki postanawia rozprawić się z problemem swoich notorycznych spóźnień do pracy. Choć należałoby sprostować, że chodzi tu raczej o konsekwencje tych spóźnień w postaci wpisów do znienawidzonej książki spóźnień, podtykanej przez równie znienawidzoną personalną, Panią Matyldę. Lesiowi nie przychodzą na myśl banalne i trywialne rozwiązania tej kwestii, które z powodzeniem stosują zwykli zjadacze chleba. Nie, Lesio postanawia zabić personalną. Jednak, o ile okazuje się, że artystycznych talentów nie sposób Lesiowi odmówić, o tyle zdolności przestępczych bez wątpienia Lesio nie posiada.
W takiej konwencji utrzymana jest cała powieść. Lesio z uporem godnym lepszej sprawy i wrodzonym wdziękiem pakuje się w kolejne kłopoty i z równym wdziękiem litościwy los ratuje go z opresji.
Podsumowując - ta książka to wyciskacz łez. Ostatni raz próbowałam kilka tygodni temu i efekt po latach ten sam, płakałam...ze śmiechu.
P.S. Z ciekawostek dodam jeszcze, że pierwowzór postaci Lesia, można zobaczyć w filmie dokumentalnym "Joanna Chmielewska, czyli moje wykopane studnie".
P.S. Z ciekawostek dodam jeszcze, że pierwowzór postaci Lesia, można zobaczyć w filmie dokumentalnym "Joanna Chmielewska, czyli moje wykopane studnie".
Informacje:
Autor: Joanna Chmielewska
Pierwsze wydanie: 1973
Wydawnictwo: Olesiejuk
Ilość stron: 314 Opis wydawcy: Lesio to jedna z najdowcipniejszych i najczęściej wznawianych sensacyjno-humorystycznych powieści Joanny Chmielewskiej. Autorka mistrzowsko nakreśliła realia życia w Polsce początku lat 70. I stworzyła postać prześmiesznego tytułowego bohatera – architekta pracującego w biurze projektów, który wplątuje się w serię niezwykłych, zabawnych przygód.
Lesio był pierwszym bohaterem powieści pani Chmielewskiej, jakiego poznałem. Przeczytałem wiele książek tej autorki, ale niezapomniana przeze mnie jest "Przeklęta bariera". Żałuję, że ta fantastyczna pisarka odeszła już od nas :( Cieszę się, że pomysł na pisanie komedii kryminalnych przejął Alek Rogoziński. Pozdrawiam, Zdzisław www.krainslowa.blogspot.com
OdpowiedzUsuń