Krew na śniegu – czyli o tym jak zostaje się killerem,
dlaczego nie należy nigdy wierzyć kobiecie i co to jest ślepota słowna.
Pisarz Jo Nesbo kojarzy się większości wielbicieli
literatury sensacyjnej z serią o detektywie Harry’m Hole. Należy więc powiedzieć sobie w pierwszej
kolejności: Krew na śniegu jest diametralnie różna od popularnego cyklu.
Mam wątpliwości, czy określenie powieść w stosunku do tego utworu jest adekwatne. Jeden wątek, który nieuchronnie zmierza do równie nieuchronnego finału. Kilka postaci, które poznajemy z perspektywy głównego bohatera. Krótka forma projektująca krótki czas akcji. Bardziej kojarzy mi się z nowelą, przez co nie umniejszam znaczenia utworu.
Mam wątpliwości, czy określenie powieść w stosunku do tego utworu jest adekwatne. Jeden wątek, który nieuchronnie zmierza do równie nieuchronnego finału. Kilka postaci, które poznajemy z perspektywy głównego bohatera. Krótka forma projektująca krótki czas akcji. Bardziej kojarzy mi się z nowelą, przez co nie umniejszam znaczenia utworu.
Od razu przyznam, że na początku książka mnie nie porwała.
Otrzymana z adnotacją: kryminał (z czym nie do końca się zgadzam) budziła
zupełnie inne oczekiwania. Czytałam jednak dalej, ze względu na rosnącą
sympatię do głównego bohatera (przy czym nie do końca jestem przekonana, czy to
dobrze świadczy o mojej psychice – ostatecznie polubić zawodowego mordercę,
nawet papierowego, to chyba nie do końca normalne…).
Olav jest płatnym mordercą, bo jak sam o sobie mówi, nic
innego nie umie robić dobrze. Jednocześnie, im lepiej go poznajemy, tym
bardziej mamy wrażenie, że ze swoją wrażliwością nie pasuje do tej roli, w
którą wkomponowało go życie. Kiedy więc dostaje zlecenie, żeby zabić piękną
żonę swojego szefa, wiadomo że nastąpi jakiś przełom…
Corinnę można opisać krótko, cytując klasyka - „to zła kobieta była”. Którą to kobietę Olav pokochał miłością szczeniacką, bezkrytyczną i zupełnie naiwną.
Co było dalej zdradzać nie będę, choć i tak mam wrażenie, że napiszę za dużo przyrównując ten utwór do homerowskich dramatów. Olaf podobnie jak Antygona nie godzi się ze scenariuszem, który z góry narzucił mu los, ale czy może być dobre wyjście z jego sytuacji?
Corinnę można opisać krótko, cytując klasyka - „to zła kobieta była”. Którą to kobietę Olav pokochał miłością szczeniacką, bezkrytyczną i zupełnie naiwną.
Co było dalej zdradzać nie będę, choć i tak mam wrażenie, że napiszę za dużo przyrównując ten utwór do homerowskich dramatów. Olaf podobnie jak Antygona nie godzi się ze scenariuszem, który z góry narzucił mu los, ale czy może być dobre wyjście z jego sytuacji?
Dla mnie jest to historia o wyborach skąpana w krwi i
flakach (ale warto się w te bebechy zagłębić, żeby ją poznać), ewentualnie
kawałek dobrej sensacji w entourage’u subtelnej i niebanalnej historii
miłosnej, ale mówiąc za głównym bohaterem „co ja tam wiem”?
Informacje:
Autor: Jo Nesbo
ISBN: 978-83-271-5339-5
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 164 Opis wydawcy: Olav zarabia na życie jako płatny morderca. Nie ma przyjaciół ani rodziny. Pewnego dnia spotyka kobietę swoich marzeń,
ale… Po pierwsze, ona jest żoną jego szefa. Po drugie, Olav właśnie dostał zlecenie, by ją zabić.
Informacje:
Autor: Jo Nesbo
ISBN: 978-83-271-5339-5
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 164 Opis wydawcy: Olav zarabia na życie jako płatny morderca. Nie ma przyjaciół ani rodziny. Pewnego dnia spotyka kobietę swoich marzeń,
ale… Po pierwsze, ona jest żoną jego szefa. Po drugie, Olav właśnie dostał zlecenie, by ją zabić.